piątek, 11 grudnia 2015

PODSUMOWANIE ROKU 2015 (pozostałe albumy)

DESTROYER - "POISON SEASON"




Zdecydowanie najlepszy album w całej przecież sporej już dyskografii. Imponuje bogactwem brzmienia(całe mnóstwo najróżniejszych instrumentów), zastosowanych technik i środków stylistycznych. Słuchając tego albumu po prostu nie sposób się nudzić. Wyjątkowa przyjemność obcowania z tak zaaranżowanym dźwiękiem.




OTHER LIVES - "RITUALS"







Trzecia w dorobku płyta zespołu ze Oklahomy. Zaczynali w 2004 roku jako Kunek, pod szyldem tej nazwy wydali płytę - "Flight of the flynns". Płyta "Rituals" zawiera zestaw 14 kompozycji, ale nie jest tak udana jak poprzedni doskonały album z roku 2011 - "Tamer Animals"









AERO FLYNN - "AERO FLYNN"



 



Kto wie, czy nie jest to najlepszy debiut 2015 roku. Muzyczny projekt Josha Scotta. Za konsoletą jako producent zasiadł sam Justin Vernon (Bon Iver) i odcisnął na brzmieniu tego znakomitego albumu znaczące piętno. Utwór "Maker" uważam za jeden z najlepszych singli 2015 roku!!!







THE WHITE BIRCH - "THE WEIGHT OF SPRING"

 

 

 

Norweskie trio z Oslo powróciło w tym roku z piątą w dorobku płytą. I jest to moim zdaniem najlepszy album w całej dyskografii. Od lat wierni tej samej wytwórni Glitterhouse Records, konsekwentnie rozwijają swój unikatowy styl. Przy pomocy prostych delikatnych dźwięków i charakterystycznego ciepłego głosu Oli Flottuma tworzą sentymentalne krainy pełne pastelowych odcieni.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz