piątek, 17 września 2021

ART SCHOOL GIRLFRIEND - "IS IT LIGHT WHERE YOU ARE" (Fiction Rec.) "Muzyka zamszowych rękawiczek"

 

    Przyznam szczerze, że nie jestem wielkim fanem muzyki opartej głównie na wyeksponowanym brzmieniu syntezatora. Albumy należące do gatunku synth-pop zwykle bardzo szybko wprawiają mnie w stan znużenia. Poruszając się po bezpiecznym i wielokrotnie eksplorowanym terytorium błyskawicznie - jeśli w ogóle - odkrywają swoje atuty. Gdzieś w okolicach trzeciego utworu, czyli po promocyjnym, nierzadko chwytliwym, singlu i następującym po nim dodatku, rozpoczyna się strefa autocytatów lub zapożyczeń. I tak grając resztkami pomysłów i ochłapami kreacji, odbijając się od mielizny do kolejnego błotnistego dołka, docierają ostatecznie do upragnionego końca. Dlatego też z dużym i miłym zaskoczeniem przesłuchałem raz, drugi, a nawet trzeci, płytę Art School Girlfriend - "Is It Light Where You Are", gdzie brzmienie syntezatorów i elektroniki było dominujące, a mimo tego, nie nudziłem się ani przez chwilę. Jak to możliwe?

Pod nazwą Art School Girlfriend ukrywa się walijska (pochodzi z Wrexham) artystka Polly Mackey.  Muzyczny szyld zaczerpnęła od swojej dziewczyny, która uczęszczała do szkoły artystycznej. Warto w tym miejscu dodać - byłej dziewczyny. Drogi pań, które jeszcze jakiś czas temu wspólnie prowadziły księgarnie w miejscowości Marage, rozeszły się, a bolesne rozstanie było główną inspiracją do powstania debiutanckiego albumu. Wcześniej Polly Mackey opublikowała dwie epki: "Measures" oraz "Into The Blue Hour". Zanim wybiła się na niepodległość, próbowała swoich sił grając w shoegaze'owym zespole Deaf Club. Ten shoegaze'owy trop warto szczególnie podkreślić i odnotować, bowiem to właśnie wtedy brytyjska artystka nauczyła się podstaw tworzenia dźwiękowych krajobrazów, zagospodarowania przestrzeni. Oswoiła się z tonami oniryzmu czy nostalgii, tak charakterystycznymi dla tego gatunku, które potem wykorzystała na swoim pełnowymiarowym debiucie "Is It Light Where You Are". Jaka sama przyznała, w pewnym momencie shoegaze wydał się jej zbyt wąski i ciasny, za bardzo ją ograniczał. Porzuciła więc, pewnie nie bez żalu, kolegów z grupy Deaf Club i próbowała stworzyć coś na własną rękę. W tak zwanym międzyczasie pracowała w wytwórniach płytowych, koncertowała, zamieszczała artykuły w prasie muzycznej, ale: "(...) produkcja od początku była moją obsesją". Pewnego wieczoru, w jednym z londyńskich barów, spotkała Paula Epwortha, szefa wytwórni Wolf Tune, któremu udostępniła swoje nagrania demo. Kilka dni później mogła już bez przeszkód tworzyć w przestronnym wnętrzu jego studia Church Studios.

Polly Mackey potrafi grać na wielu instrumentach. Swoją muzyczną przygodę zaczynała w wieku ośmiu lat od perkusji. W jednym z wywiadów wspominała, że w tamtym okresie próbowała sobie wyobrazić, co tworzy dźwięk werbla w zestawie perkusyjnym. Po chwili zastanowienia przed zamkniętymi oczami pojawił się ktoś, kto w metalowych rękawiczkach klaszcze w ciemnym pokoju. Gdybym ową dziecięcą metaforę miał przenieść na grunt brzmienia płyty "Is It Light Whree You Are", również wykorzystałbym ciemny pokój, a metalowe rękawiczki zamieniłbym na zamsz. Dziesięć kompozycji jej debiutanckiego krążka wypełnia właśnie ciepłe miękkie, zamszowe brzmienie, o bogatej fakturze, stworzone w oparciu o syntezatory, gitarę, elektroniczne dodatki oraz charakterystyczną barwę głosu. Polly Mackey zastosowała zasadę "złotego środka", w żadnym momencie i z niczym nie przesadziła. W poszczególnych odsłonach znajdziemy nostalgiczne piosenki, pełne osobistych refleksji, które miały być sposobem na pogodzenie się ze stratą. "Zmieniam się tak jak pory roku. Czy mógłbyś czasem na mnie spojrzeć". Te oraz inne frazy tekstów powstały jako wynik inspiracji zapiskami dziennika, który Polly prowadziła w 2019 roku. "Poszłam do studia, kiedy moje życie osobiste wywróciło się do góry nogami". W tej subtelnej i wyważonej produkcji pomógł jej inżynier dźwięku Riley McIntyre. Wiele z tych nagrań broni się właśnie za sprawą specyficznego nastroju oraz głosu, który równie dobrze poradziłby sobie podparty tylko i wyłącznie tonami gitary akustycznej. Przystrojony barwami jesieni album "Is It Light Where You Are" rozpisany został na pograniczu wspomnień oraz impresji chwili obecnej, przytłaczającego cienia i tęsknoty za światłem. Nie dziwi więc pomysł brytyjskiej artystki, która przygotowując teledysk do piosenki "Is It Light Where You Are", poprosiła fanów, żeby sfilmowali, a potem przesłali jej panoramę z miejsca, w którym znajdą się 2 lipca 2021 roku o godzinie 20.30.

(nota 7.5/10) 


 


W dodatkach do dania głównego pozostaniemy w podobnym nieco jesiennym nastroju. Praises, czyli projekt Jesse Crowe z formacji Beliefs, przypomina o sobie singlem "Apples For My Love". Myślę, że ta kompozycja bez przeszkód mogłaby znaleźć się na płycie Art School Girlfriend.



Dunebug to pochodząca z Manchesteru Chi Limpiroj, która stawia dopiero swoje pierwsze nieśmiałe kroki na scenie muzycznej. Ma dla nas nostalgiczną piosenkę "Lie To Me"



Pod nazwą Great Aunt Ida ukrywa się wokalistka Ida Nilsen i przyjaciele (saksofon, trąbka, klarnet, wibrafon, wiolonczela, bas, gitara, fortepian, perkusja). Kanadyjska artystka kilka dni temu opublikowała bardzo udaną płytę "Unsayble", z której pochodzi kompozycja "Soft Rock".



Na koniec dwa utwory, do których w ostatnich dniach wracam najczęściej.  Autorem pierwszego z nich jest australijska grupa Jaala. Pod tą nazwą ukrywają się trzy sympatyczne panie: Cosima Jaala, Maria Moles i Carolyn Schofield. Na początek listopada zapowiedziały premierę albumu "Gap Tooth". Już nie mogę się doczekać. Póki co udostępniły z niego takie oto cudeńko!



Drugą piosenką, do której uparcie wracam, z namiętnością stęsknionego kochanka, jest wspaniała kompozycja grupy Wczasy - "Tyle słów". Zespół staje się powoli ikoną brzmienia "dla tańczących inaczej". Jak dla mnie utwór "Tyle słów" to wzorzec avant-popowego metra!



W kąciku improwizowanym wystąpi duet Agnus x Leden, czyli saksofonistka Laura Agnusdei oraz zajmujący się elektronicznym brzmieniem Daniel Fabris. Jakiś czas temu opublikowali epkę "Riflessi".






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz