sobota, 16 maja 2020

Yuri Honing Acoustic Quartet - "Bluebeard" (Challenge Records) "Pejzaże w błękitach"

    Niedawno przedstawiałem na łamach bloga ostatnie wydawnictwo ulubionego azerskiego saksofonisty, a tu niespodziewanie inny, również ulubiony, tym razem holenderski saksofonista opublikował najnowszy zestaw nagrań. Sylwetkę Yuri Honinga przedstawiałem już przy okazji poprzednich wpisów, do których odsyłam nieco bardziej zainteresowanych. Od czasu wydania płyty "Glodbrun" (2018) artysta z Niderlandów sporo koncertował, zdążył też odebrać prestiżowe wyróżnienie Edison Jazz Award 2018. Album "Goldbrun" poświęcony był Europie oraz ojcu saksofonisty, który zmarł był w trakcie powstawania kolejnych kompozycji, które wypełniły ten krążek. Stąd na płycie dominował nastrój smutku, przygnębienia, żalu. Był on również rodzajem hołdu, znakiem pamięci, a także próbą pogodzenia się ze stratą. Ten specyficzny nastrój przeniesiony został na ostatnie dzieło holenderskiego kwartetu zatytułowane "Bluebeard". Nagrań dokonano w lipcu 2018 roku i maju 2019 roku, w Wisselcord Studios, jak zwykle z wielką dbałością o jakość i każdy poszczeólny ton, z czego słynie label Challenge Records. I tym razem podczas prac nad albumem Honing poszukał inspiracji w poezji, prozie, oraz ... bajkach. Album poświęcony został seryjnemu mordercy, bohaterowi siedemnastowiecznej francuskiej bajki, która wyszła spod pióra Charlesa Perraulta. "La Barbe Bleu" (1697 r.), brzmi nazwa owej opowieści, zaś w polskim przekładzie "Sinobrody" (choć broda tej postaci miała barwę niebieską). Główny bohater jest bogatym kniaziem, wsławił się tym, że poślubił siedem żon, które po kolei wymordował. Zginął z rąk braci kolejnej żony - Stelli - którzy w ten sposób zdołali ją ocalić przed ponurym końcem. Tytuł "She Walked In Beauty, Like The Night" - to cytat z Lorda Byrona, kolejny "The Art of Losing Isn't Hard To Master" zaczerpnięty został z poezji Elizabeth Bishop. "Do Not Go Gently Into That Good Night" nawiązuje do wiersza Dylana Thomasa. Yuri Honing tak się rozsmakował w poezji, że pokusił się również o recytację wiersza Edny St. Vincent Millay, autorki nagrodzonej Pulitzerem za tomik "The Harp-Weaver, And Other Poems".

W muzyce holenderskiego kwartetu dominuje spokojne tempo. Tym razem albumu nie wypełniły zgrabne (wręcz popowe) tematy, które z takim wdziękiem ozdobiły znakomity płytę "True" (2012).  Nacisk położono na budowanie przestrzeni, kreowanie nostalgicznego nastroju, ciekawych interakcji między poszczególnymi instrumentami, które od lat pozostają w tych samych, sprawdzonych w scenicznym boju, rękach. Znacznie większą rolę niż na poprzednim wydawnictwie kwartetu odegrał Wolfret Brederode i jego fortepian. Muskane opuszkami palców klawisze dodały barw nie tylko we fragmentach "The Art Of Losing Isn't Hard To Master". Znacznie więcej jest tutaj grania ciszą - Yuri Honing starannie gospodaruje każdym oddechem - muzycznego namysłu, pogłębionej refleksji i wyszukanych  harmonii. Od świetnego otwarcia "Bluebeard Maze" czuć wyraźnie, że grupa wciąż dojrzewa, wciąż się rozwija, wędruje po drogach i bezdrożach jazzowych estetyk w poszukiwaniu własnej tożsamości. Dla fanów holenderskiego kwartetu pozycja obowiązkowa, dla pozostałych może to być niezły impuls do rozpoczęcia kolejnej muzycznej przygody.

(nota 7.5-8/10)






Czasem warto zestawić obok siebie dwie odległe czasowo płyty - osiem lat to zarówno w życiu, twórczości, jak i muzyce, całkiem sporo - żeby zobaczyć, co zmieniło się w grze kwartetu, dokąd zmierzają... Kompozycja "Nobody Knows" pochodzi z albumu "True" (2012).





Ps. Skoro dziś rozwijamy temat saksofonu w muzyce improwizowanej, i  tak się podobała - sądząc po Waszym miłym odzewie - płyta Aging - "Sentenced To Love", to warto posłuchać znakomitego, wyśmienitego otwarcia poprzedniego, jednak dużo słabszego albumu tej grupy "Suitable For Night" (2017).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz