Aidan Knight to trzydziestoletni muzyk pochodzący z Kanady.
Jego debiutancka płyta „Versicolour” ukazała się w 2010 roku. Zawierała kilka
bardzo udanych kompozycji. Od samego początku Aidan przywiązywał szczególną
wagę do brzemienia. Dzięki temu wyróżniał się spośród powiększającej się
każdego roku coraz bardziej grupy podobnych do siebie songwriterów. Trzecia
płyta „Each other”, która ukazała się 22 stycznia 2016 roku, stanowi kolejny
etap rozwoju oraz estetycznych poszukiwań kanadyjskiego wokalisty. Obcując z
albumem „Each other” odnosimy osobliwe wrażenie, że wokalista nie śpiewa przed
mniejszą lub większą publicznością, ale robi to głównie dla siebie. Stąd od
pierwszych dźwięków tej płyty jej twórca niejako mimowolnie buduje intymny
kontakt ze słuchaczem. Długimi fragmentami głos Aidana Knighta porusza się w
niskich rejestrach, barwa jest pełna i bardzo urokliwa. Warstwa liryczna
dotyczy tematów miłości, samotności, tęsknoty za czymś bliżej nieokreślonym.
Mnóstwo na tym albumie znakomitych piosenek, ciekawych pomysłów, wysmakowanych
aranżacji. Za stołem mikserskim zasiadał Marcus Paquin, który wyprodukował
płyty takich zespołów jak The National, Arcade Fire, Stars, Local Natives.
Pośród instrumentów mamy na tym albumie wiolonczelę, trąbkę, organy Hammonda,
czy syntezator Mooga. Jednak słuchacz nie ma wrażenia przesytu, gdyż
poszczególne instrumenty pojawiają się tylko na chwilę i w odpowiednim
momencie. Wokalnie pomogły Aidenowi, Claire Butterfield i Julia Knight. Bazą do
jego utworów jest zwykle gitara albo pianino, wokół których rozbudowywane są
poszczególne kompozycje. W muzyce Aidana Knighta słychać melodykę Bon Ivera,
Jeffa Buckleya, Sufiana Stevensa, Denisona Witnera, Jensa Leckmana, czy
wysmakowane aranżacje spod szyldu Kings of Convenience. Album „Each other” to z
pewnością najlepsza płyta w całym dorobku kanadyjskiego artysty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz