Jak możemy wyczytać tu i ówdzie, Samum to: "gwałtowny, suchy i gorący, południowy wiatr wiejący głównie na pustyniach Afryki Północnej (...) wywołujący burze pyłowe i piaskowe". Nie mam najmniejszego pojęcia o tym, czy kiedykolwiek przywędrował on aż nad basen morza Bałtyckiego. Zadałem sobie trud i przeszukałem pod tym kątem przepastne zasoby internetu, jednak żadnej interesującej wzmianki o tym niecodziennym, bądź co bądź, zjawisku nie znalazłem.
Co nie zmienia faktu, że wpływy afrykańskiej estetyki wyraźnie są obecne na debiutanckim krążku kwartetu saksofonisty Christophera Ali Thorena, który został nagrany właśnie w Geteborgu. Przy okazji tego debiutu rynek muzyczny powitał także nową wytwórnię - Jazz Och Solidaritet - powołaną do życia przez lidera tej formacji.
Na albumie "To Those Who Called Before Us" bez trudu odnajdziemy, wspominane przez szwedzkiego saksofonistę w trakcie jednego z wywiadów, inspiracje twórczością Coltrane'a i Hendrixa, Pharoaha Sandersa z okresu "Jewel of Thought". Całkiem blisko stąd do stylistyki kojarzonej z albumem "Moa Anbessa" - Getatchew Merkuria & The Ex, jak i do elementów związanych z muzyką Afryki (Egipt, Etiopia, Maroko). Soczysty afrobeat miesza się tutaj z Ethio-jazzem i free-jazzem, od czasu do czasu pojawiają się inteligentnie wplecione wątki jazz-rocka, przyprawione domieszką psychodelii i muzułmańskiego mistycyzmu.
Christopher Ali Thoren nie ukrywa swojego zaangażowania, zarówno politycznego, jak i religijnego. Solidarność występująca w nazwie kwartetu oraz wytwórni, to nie tylko empatia, ale i obrona tego, co inne, poszanowanie odmienności, różnorodności poglądów, zapatrywań, wierzeń. Owe zaangażowanie obecne jest również w muzyce szwedzkiego kwartetu. Kilka kompozycji pulsuje tanecznym rytmem, dynamiką i energią.
Pośród tych dziesięciu nagrań nie brakuje również fragmentów przepełnionych skandynawską melancholią czy bliskowschodnią zadumą ("To Those Who Come Next"). Wydatnie przyczyniło się do tego użycie egzotycznego instrumentu, jakim jest ud ("Guzel Asik"). Na tym instrumencie oraz na gitarach zagrał Filip Bagewitz. Oprócz niego składu formacji dopełnili: Alfred Lorinius (bas) i Anton Davidsson Noren (perkusja).
Wprawdzie wiatr Samum występuje głównie od kwietnia do czerwca, a w jego trakcie: "temperatura wzrasta do ok. 50 stopni Celsujsza", ale muzyki kwartetu Solidarity można słuchać przez cały rok. Mam nadzieję, że nieco ogrzejecie się przy tych dźwiękach w zimowy czas, a w Nowy Rok wejdziecie tanecznym krokiem, czego serdecznie Wam życzę.
(nota 7.5/10)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz