wtorek, 9 stycznia 2018

WOODEN ARMS - "TRICK OF THE LIGHT" (Fierce Panda Records / Bandcamp) "Dwadzieścia tysięcy ulic..."




  Któż z nas nie lubi dobrych początków. Chociaż przywołując myśl nieco zapomnianego już klasyka, nie ważne, jak ktoś zaczyna, ale w jaki sposób kończy. Podczas kreślenia tych słów towarzyszy mi nadzieja, że koniec dzisiejszego wpisu będzie równie atrakcyjny, jak jego początek. Muszę przyznać, że piosenka, która chodzi za mną od dłuższego czasu, kompletnie mnie oczarowała. Z pozoru to niby nic wielkiego - ot, kilka prostych nut na głos i gitarę, całkiem zgrabnie ze sobą połączonych. Tyle, że w moim przypadku są to te właściwe nuty. Mogę kolokwialnie powiedzieć, że ten magiczny kawałek robi mi dzień (a nawet dni). Całkiem możliwe, że i niektórym z Was przypadnie do gustu. Piosenka szwedzkiej grupy HATER - "You Tried" pochodzi z debiutanckiej płyty o tym samym tytule, wydanej przez wytwórnie PNKSLM Recordings.








Ciekawe bywają losy niektórych wydawnictw płytowych. Czasem tak się po prostu dzieje, że w dniu premiery płyty, nikt albo prawie nikt, nie zauważa jej pojawienia się na rynku. Próżno też szukać jej recenzji w prasie muzycznej, czy wywiadów z artystami, zwykle dumnymi ze swojego ostatniego dzieła. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy artysta nie ma podpisanego kontraktu, a sam jakoś nie potrafi zadbać o odpowiednią promocję. Potem mija miesiąc albo dwa długie miesiące, niekiedy przemknie niepostrzeżenie kilkanaście tygodni, aż tu nagle pewien dziennikarz - znudzony przeciągającym się oczekiwaniem na pojawienie się nowych wydawnictw - odkrywa dla siebie, czasem dla wąskiego kręgu odbiorców, ten przegapiony lub pominięty album. Odnoszę wrażenie, że podobnie było w przypadku ostatniej płyty Wooden Arms - "Trick of the Light".

  "Trick of The Light" to trzecie wydawnictwo tej wciąż mało znanej formacji. W 2013 roku ukazała się epka "Wooden Arms", a rok później krążek "Tide". Członkowie grupy Wooden Arms rezydują w Londynie, zawodowo zajmują się nauczaniem muzyki i gry na instrumentach. W twórczości tego zespołu słychać klasyczne podejście do kompozycji, poszukiwanie harmonii i balansu, ważna jest dla nich cisza i wybrzmiewanie dźwięku. W ich muzyce, niczym w barwnym kobiercu, przeplatają się nitki różnych gatunków - chamber-pop, folk, indie-folk. Nie ulega wątpliwości, że Wooden Arms mają własny język, który systematycznie rozwijają i ubogacają. W moim odczuciu wypełniają stylistyczną niszę, lokując się ze swoją twórczością gdzieś pomiędzy dokonaniami takich grup i artystów jak: Other Lives, Yann Tiersen, Efterklang.

W klimat ich najnowszego albumu całkiem nieźle wprowadza utwór "Trick of The Light", który rozpoczyna krążek. Wątki fortepianu, skrzypiec oraz perkusji kreślą malownicze tło dla urokliwego głosu Alexa Carsona. Kompozycja z każdą upływającą sekundą nabiera kolorów i kształtów, zaś w finale dopełnia ją gustowne solo trąbki (Jeff Smith). Już po tym wstępie dobrze widać, że Alex Carson i jego przyjaciele w aranżacjach potrafią wykorzystać pełną paletę instrumentów. Dźwięki na płycie "Trick of The Light" płyną łagodnymi falami, swobodnie opadając, to znów wznosząc się w momentach kulminacyjnych albumu.
Utwór "Burial", który pełnił rolę czegoś na kształt singla promocyjnego, zainspirowany został prozą Edgara Allana Poe. Zarówno ta kompozycja, jak i kolejne, dobrze pokazują, jak ważną rolę w muzyce Wooden Arms odgrywają skrzypce. Tradycyjnie kojarzone z przestrzenią zarezerwowaną dla szeroko rozumianego folku, często używane jako rzewny lub pompatyczny ornament. Wiele zespołów, nie tylko rockowych, w swojej manii odcinania kuponów od udanej przeszłości (będącej czymś w rodzaju remedium na aktualną i pogłębiająca się twórczą indolencje), dochodzi do punktu, w którym nagrywa stare wytarte szlagiery, z pomocą kwartetu smyczkowego lub orkiestry symfonicznej. Ach, cóż na to poradzić - wszystkie chwyty są dozwolone, żeby przetrwać na rynku muzycznym. Tymczasem Alex Carson potrafi znaleźć dla skrzypiec (Jessica Digins) oraz wiolonczeli (Fynn Titford-Mock) również inne, nie tylko oczywiste, konteksty. I także na tym polega, zarówno siła, jak i oryginalność grupy Wooden Arms. Na warstwę liryczną albumu, jak to często bywa, składają się trudne doświadczenia życiowe Alexa Carsona, które stanowią bazę dla wielu jego tekstów. "Sometimes I sink, little by little, without pain, no nor ability to think. And with the dull lethargic consciousness of life, And the presence of black wings furled around my bed at night" ("Burial").

(nota 7/10)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz