niedziela, 12 lipca 2020

VARIOUS ARTISTS - "ALIEN DISCOTHEQUE" (Alien Transistor) "Dyskoteka w domu Acherów"

    To między innymi takie wydawnictwa jak to, które poniekąd jest bohaterem dzisiejszego wpisu, uświadamiają nam, mniej lub bardziej boleśnie, nieubłagany upływ czasu. Kiedy pojawi się nazwa "Neon Golden", prawdopodobnie większość ze słuchaczy powróci pamięcią aż do roku 2002 i przypomni sobie, jak album o takim właśnie tytule cieszył spragnione wrażeń uszy, długimi tygodniami leżakując w niejednym odtwarzaczu niczym wino dojrzewające na półkach. Któż wtedy, na początku nowego milenium, nie słuchał takich alternatywnych przebojów jak: "Pilot", "Pick Up The Phone", "Consequence".Grupa, która opublikowała to wydawnictwo, odniosła ogromny i dość niespodziewany sukces, również ten komercyjny. Z mało znanej formacji, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przemieniła się w popularny i rozchwytywany zespół.

The Notwist - bo to o nich mowa - powołali do życia bracia Markus i Micha Acher w 1989 roku, rezydując w małej miejscowości gdzieś nieopodal Monachium. Początkowo próbowali swoich sił w mocnych metalowych brzmieniach. W tamtym okresie Markus interesował się dadaizmem i sceną hardcorową, samodzielnie wykonywał okładki płyt oraz fanziny. Z upływem czasu muzyka zespołu łagodniała, a podstawową wartością ich kompozycji stało się połączenie indie-rockowego brzmienia z elektroniką oraz rozpoznawalne linie melodyczne. W 1997 roku do grupy dołączył Martin Gretschmann. Później skład wielokrotnie się zmieniał, ale twardy rdzeń w postaci dwójki braci pozostał do dziś.
I wtedy, po sukcesie "Neon Golden", i teraz Markus Acher jest bardzo zapracowanym człowiekiem. Obecnie wraz z bratem kończy prace nad nową płytą, która ukaże się jesienią tego roku. W planie jest trasa koncertowa z projektem Spirit Fest, organizacja kolejnej edycji festiwalu "Alien Disco". Wciąż stawia sobie nowe cele, nowe wyzwania, wciąż jest artystą poszukującym. Przez te wszystkie lata scenicznej działalności Markus Acher przewinął się przez mnóstwo składów: Tied&Ticklet Trio, Lali Puna, Ms.John Soda, 13&God, Alien Transistor, Hochzeitskapelle czy Alien Ensemble, to tylko te nieco bardziej rozpoznawalne wcielenia. Wiele z nich usłyszymy właśnie na albumie "Alien Discotheque", będącym czymś w rodzaju sugestywnej kroniki, czy dokumentu, bardzo dobrze ilustrującego, jak rozległe bywają zainteresowania Markusa i Michy Acherów. Słowo eksperyment jest tu z pewnością kluczowe, jeśli chodzi o analizę dokonań niemieckich twórców. Oprócz muzycznych emanacji braci, na albumie znajdziemy również kompozycje zaprzyjaźnionych artystów.

Krążek zawiera dwadzieścia krótkich, głównie 3-minutowych, kompozycji. Początek stanowi specyficzny, jak to u Acherów, flirt muzyki alternatywnej z szeroko pojętym folkiem i elementami jazzu. Hochzeitskapelle/Kama Aina - to bracia Acher, Mathias Gotz, Alex Haas, Evi Keglmaier i japoński twórca Takuji Aoyagi. W tym składzie grają głównie covery podczas koncertów w pubach czy klubach. Po szyldem Le Millipede ukrywa się wspomniany wyżej Mathias Gotz, którego dokonania krytycy porównują do twórczości Pascala Comelade. Z kolei Schnitt to duet Moritz Illner i Markus Christ - artyści znani chociażby z tego, że kilka ze swoich utworów oparli na niepowtarzalnym brzmieniu... maszyny do cięcia płyt winylowych. Trzeba przyznać, że ten eksperymentalny, folkowo-jazzowy początek albumu "Alien Discotheque" jest bardzo udany. Kolejne utwory tego krążka zabiorą nas w stronę alternatywnego popu - 13&God czy zapomniana amerykańska grupa Fog. W następnych odsłonach wydawnictwo zawiera przegląd elektronicznych krajobrazów, stworzonych wysiłkiem takich twórców jak: 1115, Jam Money, Joashino, Rayon, MimiCof. Całość dopełniły "Skeleton Dance", czyli bracia Acher w towarzystwie instrumentów dętych oraz kompozycja "Counting The Days", nagrana w stylu Lo-fi.
Pomimo upływu lat i takiego stażu na scenie, bracia Acher wciąż się rozwijają, wciąż są głodni wyzwań, nowych spotkań, nadal poszukują intrygującego brzmienia. Pośród tych dwudziestu nagrań znalazł się jeden dość klasycznie brzmiący koncertowy rodzynek, utwór "Gravity" oryginalnie pochodzi z płyty "The Devil, You &Me" wydanej w 2008 roku.


(nota 7.5/10)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz